Paranoia Agent

Alice

"Jestem w domu..."

Storyline
Pewien starzec oblicza na ziemi dziwne równanie matematyczne. W pewnej chwili na przeciwko starca zatrzymuje się autobus. Mężczyzna podnosi głowę, a w szybie autobusu dostrzega projektantke maskotek Sagi Tsukiko.

Tsuki jedzie tym autobusem do pracy. Nie czuje się w niej jednak zbyt dobrze. Koleżanki zazdroszczą jej popularności. Gdy po ciężkim dniu Tsuki wraca do domu przechodzi obok babci. Przestraszona zaczyna biec i wywraca się wysypując wszystkie swoje projekty. W tym momencie za jej plecami podjeżdza do niej na rolkach chłopiec z kijem baseballowym i uderza Tsuki.

Projektankta trafia do szpitala, gdzie przesłuchuje ją policja. Tsuki wyznaje, że chłopiec miał złote rolki i złoty kij, rysuje również portret pamięciowy. Gdy funkcionariusze kończą przesłuchiwania wychodzą i wsiadają do samochodu. Pomiędzy nimi dochodzi jeszcze do krótkiej konwersacji, po czym odjeżdzają z szpitalnego parkingu. W miejscu, gdzie stał policyjny samochód, wcześniej pisał starzec. Wynik jaki mu wyszedł z równania to 510. Taki sam numer ma również pokój w którym położona została Tsuki...

Fabuła 9/10
Po blisko 6 latach od serii Serial Experiments Lain, wkońcu mogę powiedzieć, że zobaczyłem coś godnego poprzedniczki. Identycznie jak podczas S.E. Lain początek mamy bardzo trudny. Autorzy zadbali oto, by zrobić serię dla ludzi inteligentych. Nie taką, w której co kilka minut ktoś ginie, a ktoś inny zachowuje się jak idiota. Seria Paranoia Agent naprawdę jest jednak czymś innym: wciąga, intryguje, porusza. Znajdziemy tu wszystko to co było w Lain, a może i więcej...

Kreska 8/10
Dość specyficzna kreska i w chwili, gdy oglądałem w tym samym dniu jeszcze Naruto i Fullmetal Alchemista, trochę się zdziwiłem. Mamy tu bowiem do czynienia z czymś jakby innym. Znajduje w Paranoi podobieństwo do Blood'a. Kreska jednak, mimo podobieństw i różnic, jest porządna i dopracowana. Autorzy zadbali, by dobrze przedstawić ciekawą fabułę. Nie ustrzegli się jednak błędów. Wspomniania specyficzność, czyli taka trochę dziwna kreską (odsyłam do galerii) to mimo wszystko minus w 2004 roku. W Paranoii mamy również styczność z obłędem. Tak, tak, ja się wcale nie pomyliłem. Obłęd odnajdziemy w każdym odcinku, jednak zawsze uwidoczniony jest inaczej. Każdy kto obejży na pewno będzie wiedział o czym mowa...

Dźwięk 10/10
Kiedy włączymy pierwszy lub kolejny odcinek od razu wiemy, że mamy do czynienia z serią Paranoia Agent. Na pierwszy ogień autorzy rzucili niezwykły opening. Już podczas drugiego epizodu spodobał mi się i, co się rzadko zdarza, oglądałem go zawsze od początku do końca. Jak go opisać? Niestety nie potrafię. Jak kogoś interesuję, zapraszam do zobaczenia chociaż jednego odcinka. Podczas kolejnych odcinków również mamy doskonale dopasowane utwory. Wprowadzają one niewzykły klimat, który w przełomowych momentach podnosi adrenalinę do granic możliwości. Nie jest to horror, jednak kilka razy ogarnął mnie strach. W całym soundtracku znajdziemy utwory m.in. z gatunków: elektroniki, instrumentalnych no i jakże by inaczej jpopa Wink

Pozostało mi jeszcze powiedzieć słów kilka o endingu. Na pewno jest on zupełnie inny od openingu. Na początku mieliśmy do czynienia z dość żywym utworem, tu wręcz przeciwnie - usypiającym. Usypiającym na tyle, że wszystkie postacie które zobaczymy w serii śpią w nim. Ending jest również krótszy od openingu, ale to akurat na plus.

Podsumowanie 9+/10
Paranoia Agent to z pewnością anime wymagające i przeznaczone raczej do nielicznej grupy fanów. Mimo tego uważam, że jest to seria, która warta jest, aby chociaż spróbować zrozumieć przesłania w niej zawarte. Zachęcam również, aby ending zobaczyć do końca, gdyż tuż po nim mamy wystąpienie starca. Nie zawsze mówi on do rzeczy, jednak w następnym odcinku odkrywamy sens tych słów. Paranoia Agent, mimo że oceny cząstkowe ma wyższe od S.E. Lain jest o stopień gorsza. Nadal uważam, że to co zaprezentowali autorzy Lain, było czymś przełomowym, a to co zobaczymy w Paranoi, to już dobra kontynuacja znakomitego gatunku.

Plusy za
+ obłęd;
+ dźwięk;
+ fabułe;
+ częstotliwość zmiany wątków;

Minusy za
- kilkukrotne przynudzanie;

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]